Ofiary maksymalizacji konsumpcji: dzieci z syndromem ADHD
Wtorek, 18.09.2007. Maria
Uniwersytet w Southampton przeprowadził badania, które dowiodły, że sztuczne barwniki i dodatki spożywcze zawarte w produktach dla dzieci powodują chorobliwą nadaktywność.
Wśród wymienionych szkodliwych substancji znajduje się także powszechnie stosowany w produktach żywnościowych benzoesan sodu.
Firma PepsiCo poinformowała, że nie podejmie na razie decyzji na temat zaprzestania stosowania szkodliwych dla dzieci dodatków. Coca-Cola, GlaxoSmith Kline (która produkuje napoje energetyzujące), oraz Unilever odmówiły komentarzy w tej sprawie.
Ponad 30 lat temu amerykański naukowiec Ben Feingold po raz pierwszy zasugerował, że sztuczne barwniki i inne dodatki do żywności są powodem nadaktywności i braku skupienia u dzieci. Cechy te uważa się za zapowiedź przyszłych problemów w szkole, szczególnie z czytaniem, a także zachowań aspołecznych. Na podstawie przeprowadzonego w Wielkiej Brytanii badania stwierdzono, że 2,5 proc. uczniów jest dotkniętych tą przypadłością, podczas gdy badania międzynarodowe mówią o 5-10 proc.
Szkodliwe substancje dodawane do żywności (w tym dziecięcej) tylko w celu zwiększenia sprzedaży i uzależnienia konsumentów od poszczególnych produktów, to m.in.:
Tartrazyna E102 - cytrynowożółty barwnik pozyskiwany ze smoły węglowej.
Azorubina E122 - czerwony barwnik wykorzystywany w produktach poddawanych obróbce cieplnej, jak budyń, marcepan, jogurt i serniki.
Benzoesan sodu E211 - substancja konserwująca działająca w środowisku kwaśnym, powszechnie stosowana w napojach gazowanych, occie i płynach do płukania jamy ustnej.
E110 żółcień pomarańczowa - barwnik pozyskiwany ze smoły węglowej, wykorzystywany w produkcji napojów z syropu pomarańczowego, galaretek i deserów cytrynowych.
Czerwień koszenilowa 4R E124 - barwnik syntetyzowany ze smoły węglowej, zakazany w USA.
Żółcień chinolinowa E104 - jaskrawożółty barwnik z domieszką zieleni, wykorzystywany w stosowanych zewnętrznie lekach i kosmetykach.
Firma PepsiCo poinformowała, że nie podejmie na razie decyzji na temat zaprzestania stosowania szkodliwych dla dzieci dodatków. Coca-Cola, GlaxoSmith Kline (która produkuje napoje energetyzujące), oraz Unilever odmówiły komentarzy w tej sprawie.
Ponad 30 lat temu amerykański naukowiec Ben Feingold po raz pierwszy zasugerował, że sztuczne barwniki i inne dodatki do żywności są powodem nadaktywności i braku skupienia u dzieci. Cechy te uważa się za zapowiedź przyszłych problemów w szkole, szczególnie z czytaniem, a także zachowań aspołecznych. Na podstawie przeprowadzonego w Wielkiej Brytanii badania stwierdzono, że 2,5 proc. uczniów jest dotkniętych tą przypadłością, podczas gdy badania międzynarodowe mówią o 5-10 proc.
Szkodliwe substancje dodawane do żywności (w tym dziecięcej) tylko w celu zwiększenia sprzedaży i uzależnienia konsumentów od poszczególnych produktów, to m.in.:
Tartrazyna E102 - cytrynowożółty barwnik pozyskiwany ze smoły węglowej.
Azorubina E122 - czerwony barwnik wykorzystywany w produktach poddawanych obróbce cieplnej, jak budyń, marcepan, jogurt i serniki.
Benzoesan sodu E211 - substancja konserwująca działająca w środowisku kwaśnym, powszechnie stosowana w napojach gazowanych, occie i płynach do płukania jamy ustnej.
E110 żółcień pomarańczowa - barwnik pozyskiwany ze smoły węglowej, wykorzystywany w produkcji napojów z syropu pomarańczowego, galaretek i deserów cytrynowych.
Czerwień koszenilowa 4R E124 - barwnik syntetyzowany ze smoły węglowej, zakazany w USA.
Żółcień chinolinowa E104 - jaskrawożółty barwnik z domieszką zieleni, wykorzystywany w stosowanych zewnętrznie lekach i kosmetykach.
Komentarze