Sprawiedliwy Handel znany jest w coraz szerszych kręgach. Coraz więcej ludzi na świecie rozumie co kryje się pod znakiem certyfikacyjnym Fairtrade. Coraz więcej firm angażuję się w ten ruch głosząc wszem i wobec o ich społecznym zaangażowaniu. Dlaczego tak się dzieje?
W Polsce jednak nadal rozpoznawalność znaku jak i znajomość zasad i idei FT jest niewielka. Świadczyć o tym może chociażby brak jakiejkolwiek akcji marketingowej kawy Fairtrade sprzedawanej w 420 punktach Stop Cafe oraz Stop Cafe Bistro na stacjach ORLEN w Polsce. Można by więc zadać pytanie jakie są cele reklamy? Czy rzeczywiście nie warto wspomnieć o korzyściach jakie zyskują mieszkańcy biednego Południa ze sprzedaży kawy?
Z takim punktem widzenia nie zgadza się Starbucks. Międzynarodowa sieć kawiarni, która wraz z podpisaniem memorandum z firmą AmRest w 2007 roku zaczęła podbijać polski rynek. Firma ta bierze udział w Sprawiedliwym Handlu. I w odróżnieniu do ORLENU Starbucks komunikuje swoje uczestnictwo w systemie Fairtrade szerokiej publiczności. Firma angażuje się w życie społeczne każdego kraju, w którym działa. Współpracując z centrami restauracji Resto du Coeur na terenie Paryża, Starbucks tworząc specjalne ”kąciki kawowe” angażuje się w pomoc ludziom znajdujących się w trudnej sytuacji. Ale czy kawa jest im naprawdę niezbędna? Nie. Jak twierdzi Starbucks jest to produkt luksusowy, który ma dodać godności ludzion, którzy niejednokrotnie zepchnięci są na margines społeczeństwa.
W ruch FT angażuje się również sieć McDonald’s, kóra znana jest z szybko przygotowanej ale niezdrowej żywności jaką serwuje w swoich restauracjach na całym świecie. Czy znanemu wszystkim clownowi z czerwonymi włosami pasuje w ręce kubek kawy z logiem FT?
Dlaczego tak się dzieje? Na ile wielkie korporacje angażując się w Sprawiedliwy Handel mają na celu dobro rolników Południa? Czyżby zaczynały one przybierać ludzką twarz? A może po prostu w dobie konsumpcjonizmu i jednocześnie wzrastającej świadomości konsumentów przedsiębiorstwa odnalazły alternatywna drogę dotarcia do nich?
Prawdopodobnie nigdy nie poznamy rzeczywistego powodu zaangażowania takich sieci jak McDonald’s, Starbucks i inne w takie akcje. Wszystko pozostanie w sferze domysłów. Jednak warto czasami kupując kawę zastanowić się czy jest ona opatrzona logiem FT. Bo niezależnie jakimi pobudkami kierują się firmy, część zysków ze sprzedaży „sparwiedliwych” towarów trafi w ręce społeczności Południa, pozowoli im żyć godnie oraz zmniejszać dystans w stosunku do bogatej Północy.