Ropa zatruła Amazonię
Środa, 21.11.2007. Marcin Gerwin
Ropa zatruła Amazonię
Texaco było pierwszą firmą, która otrzymała zgodę na wydobycie ropy znajdującej się na terenie ekwadorskiej Amazonii. Aby dostać się do złóż ropy wycięto ponad milion hektarów tropikalnego lasu. Standardową praktyką jest, że woda odpadowa, która powstaje podczas wydobycia ropy, jest wtłaczana z powrotem pod ziemię. Texaco wpadło jednak na pomysł jak uprościć technologię i zyskać 3 dolary na baryłce ropy. Zamiast wtłaczać odpady pod ziemię postanowili spuszczać toksyczne ścieki wprost do rzek i strumieni Amazonii lub gromadzić je w niezabezpieczonych zbiornikach.
Podczas 21 lat działalności Texaco w tym rejonie, do środowiska trafiło ok. 75 miliardów litrów wody odpadowej zawierającej m.in. benzen, toluen, arszenik, ołów, rtęć i kadm. W szczytowym okresie swojej działalności Texaco wytwarzało prawie 15 milionów litrów trującej wody odpadowej dziennie.

Toksyczne odpady powodują nie tylko śmierć drzew, ryb i dzikich zwierząt. Te obszary Amazonii są zamieszkane przez kilka plemion Indian oraz ubogich farmerów. Od kiedy rozpoczęto wydobycie ropy, liczba rdzennej ludności w tym rejonie Oriente zaczęła się gwałtownie zmniejszać. Kiedy Texaco zaczynało swoją działalność w 1971 r. plemię Indian Kofan liczyło 15 tys. członków. Dziś pozostało ich zaledwie kilkuset. Jedną z przyczyn tak szybkiego spadku populacji jest bardzo duża liczba zachorowań na raka i poronień, które spowodowane są piciem skażonej wody. W miejscowości San Carlos ryzyko zachorowania na raka krtani jest 30 razy większe niż w normalnych warunkach.

Od 4 lat trwa proces wytoczony firmie ChevronTexaco przez 30 tys. mieszkańców Amazonii, dotkniętych skażeniem środowiska. Ten, drugi co do wielkości koncern energetyczny na świecie, jest oskarżony o to, że aby zmniejszyć koszty produkcji, zatruł rzeki, narażając zdrowie okolicznych mieszkańców, spowodował wycieki ropy (w ilości prawie dwukrotnie większej niż to, co wydostało się z tankowca Exxon Valdez), pozostawił 627 niezabezpieczonych zbiorników z odpadami ropy oraz doprowadził do dewastacji lasu. ChevronTexaco nie przyznaje się do winy. Wysokość odszkodowania oszacowano na ponad 6 miliardów dolarów. Stanowi to trochę więcej niż kwartalne zyski koncernu. Jest to pierwszy proces w historii, w którym amerykańska firma, została zmuszona do stawienia się w sądzie w innym kraju i respektowania wyroku, który tam zapadnie.

Pod koniec listopada miał swą premierę film dokumentalny „Justicia Now!”, który przedstawia działalność Texaco w Amazonii oraz dramatyczną sytuację, w jakiej znaleźli się jej mieszkańcy. Tysiące ludzi kąpie się, zmywa naczynia i pije wodę, która jest toksyczna. Skażone są nie tylko rzeki, lecz także wody gruntowe, do których zanieczyszczenia dostały się z niezabezpieczonych zbiorników odpadowych. W filmie pojawia się aktorka Daryl Hannah (znana m.in. z filmu „Łowca Androidów”), która od lat działa na rzecz ochrony środowiska. Cały film można pobrać za darmo ze strony www.justicianow.org.

Jednym z pomysłów na oczyszczenie skażonej przez ropę gleby jest posadzenie na niej grzybów z rodzaju Pleurotus. Enzymy wydzielane przez te grzyby rozkładają ropę i inne trujące substancje. Nicole Peel przygotowuje właśnie pilotażowy projekt z wykorzystaniem lokalnej odmiany grzyba Pleurotus w trzech miejscach w ekwadorskiej Amazonii, gdzie działało wcześniej Texaco. Metoda ta jest na tyle prosta i tania, że będą mogli ją stosować sami mieszkańcy. Pierwsze próby rozpoczną się już pod koniec listopada. „Zanim przyjechało Texaco byliśmy strażnikami bogactw Amazonii” – mówi przywódca Indian Kitchwa Inocencio Macanilla. „Dziś jesteśmy strażnikami skażenia. Jesteśmy strażnikami ubóstwa i chorób.”
Komentarze
Jeżeli nie widzisz tego obrazka kliknij odśwież i spróbuj ponownie

Projekty