Głównym przesłaniem akcji jest hasło "Łódź ekologiczna". Inicjatywę łódzkich radnych należy przyjąć z jak największym uznaniem. Warto jednak zachęcic do niej także i inne miasta i pamietać, że używanie wielorazowych toreb to jedna z najprostszych rzeczy, którą my - konsumenci - możemy zrobić dla naszej planety.
Pierwsza uchwała łódzkich radnych przeciwko popularnym jednorazowym foliówkom została przeforsowana w październiku ubiegłego roku. Decyzję radnych uchyliła jednak wojewoda łódzki Jolanta Chełmińska. To jednak nie koniec samorządowej batalii o czystsze miasto. W grudniu prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki zaapelował do premiera Donalda Tuska o podjęcie inicjatywy legislacyjnej, która zezwalałaby samorządom decydować, czy na terenie gminy wolno używać jednorazowych torebek foliowych, czy nie. Ostatniego słowa nie powiedzieli również łódzcy radni. Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Piątkowski przygotował obywatelski projekt "Ustawy o zmianie ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych". Potrzebne jest 100 tysięcy podpisów, w ich zbieranie zaangażowani są handlowcy, młodzi ludzie, a także samorządowcy m.in. ze Świdnicy, Zabrza i Tych. Jak liczy łódzki radny już w czerwcu obywatelski projekt w tej sprawie powinien trafić do parlamentu.
„Dzień bez torby foliowej” wsparli nie tylko mieszkańcy i samorządowcy. Do akcji chętnie włączyli się uczniowie i parlamentarzyści. W środę – 23 stycznia- uczniowie Szkoły Podstawowej nr 110 będą projektować torby i przemaszerują po okolicy, zostawiając w sklepach petycje, by nie korzystać z darmowych foliówek. W akcję włączą się także inne szkoły na Górnej. Tego dnia zostanie także rozstrzygnięty konkurs, który zorganizowała dla dzieci ze szkół i przedszkoli posłanka Zdzisława Janowska. Dzieci miały za zadanie przygotować dla swojej rodziny torbę z lnu lub bawełny. Z kolei kupcy z placu Barlickiego założą tego dnia zielone koszulki z hasłem "Kupcy popierają ekologię". Na targowisku można będzie kupować torby wielokrotnego użytku.