Niestety, nowy raport Greenpeace International „Toksyczna technologia: Z daleka od nas” (Toxic Tech: Not in Our Backyard) wskazuje na to, że nieznany jest los milionów ton elektrycznych i elektronicznych śmieci wytwarzanych każdego roku.
Jako, że sprzęt elektroniczny staje się w coraz większym stopniu częścią kultury społeczeństwa konsumpcyjnego, ilość elektronicznych odpadów dramatycznie wzrasta, podczas gdy rozwiązania dotyczące ich odzysku i unieszkodliwiania pozostają daleko w tyle. Nawet w Unii Europejskiej, w której obowiązują dosyć restrykcyjne przepisy, 75 procent odpadów elektronicznych nie jest przetwarzane. Szacuje się, że rocznie wytwarzanych jest 8,7 mln ton elektronicznych śmieci, z czego przytłaczająca większość, bo aż 6,6 mln ton nie podlega recyklingowi.
W Stanach Zjednoczonych sytuacja jest jeszcze gorsza. Mniej niż 20 procent zużytego sprzętu elektronicznego poddawane jest procesom recyklingu. Niepokojące jest to, że jeszcze niższe są wskaźniki dla komputerów (10 procent) i telewizorów (14 procent). Nieodwracalny rozwój telewizji cyfrowej zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i gdziekolwiek indziej, powoduje ogromny wzrost ilości wyrzucanych odbiorników analogowych. Spośród tych 20 procent zbieranego sprzętu większość jest eksportowana, albowiem USA to jedno z nielicznych państw, w których wciąż legalne jest wywożenie do Azji i Afryki śmieci elektronicznych.
Wśród najważniejszych przyczyn niskiego poziomu recyklingu sprzętu elektrycznego i elektronicznego wymienia się m.in.:
- Przechowywanie: Ludzie często przechowują w swoich domach stare sprzęty elektroniczne. Tak naprawdę opóźnia to jedynie moment faktycznego pozbycie się tych rzeczy i zmniejsza szansę na efektywne ponowne ich użycie.
- Wysypiska śmieci/Spalanie: Jeśli elektroniczne odpady zostaną wymieszane ze zwykłymi codziennymi odpadami gospodarstwa domowego, to wszystko najprawdopodobniej będzie wyrzucone na wysypisko lub spalone. Obydwie metody prowadzą do zanieczyszczania środowiska przez toksyczne chemikalia.
- Eksport: Stare komputery i telefony są często eksportowane do krajów rozwijających się w celu ponownego wykorzystania i recyklingu. Znacząca większość tak naprawdę jest poddawana bardzo prymitywnemu procesowi recyklingu powodującemu rozległe zanieczyszczenia.
Elektroniczne odpady wyrzucone w Chinach z etykietą wskazującą, że sprzęt ten został oddany do recyklingu w Kalifornii |
Cyfrowa przepaść
Państwa takie jak Indie i Chiny długi okres czasu stanowiły docelowe miejsce składowania elektronicznych śmieci skupywanych przez pozbawionych skrupułów handlarzy gotowych szybko wzbogacić się na odpadach z Europy i Stanów Zjednoczonych. Obecnie gwałtownie wrasta ilość niepotrzebnego sprzętu elektronicznego generowanego w tych krajach. W Indiach jedynie 1 procent tych odpadów zbierany jest na potrzeby autoryzowanego recyklingu.
Na terenach Azji i Afryki pojawiły się nieoficjalne miejsca recyklingu, gdzie za pomocą prymitywnych metod nisko opłacani pracownicy odzyskują wartościowe metale. Ten nieoficjalny recykling poważnie zanieczyszcza środowisko i niszczy zdrowie osób pracujących przy odpadach oraz mieszkańców tych terenów.
Nawet, pozytywne w założeniu, wysyłanie sprzętu do ponownego użytku jest nadużywane. W Ghanie wielu przedsiębiorców zgłasza, że otrzymując od eksporterów z krajów rozwiniętych kilka działających komputerów zmuszeni są także przyjąć cały kontener elektronicznych rupieci. Popsuty sprzęt, a nawet działające komputery nieuchronnie trafiają na wysypiska w Ghanie, gdzie nie ma odpowiedniej infrastruktury, by poddać elektroniczne śmieci bezpiecznej obróbce wtórnej.
Philips wybrany ze względu na złe postępowanie
Podczas gdy większość firm przyjmuje na siebie odpowiedzialność za recykling swoich produktów i ulepsza w stosunku do klientów procedury recyklingowe, kilku producentów telewizorów ociąga się w tej kwestii, w wielu krajach w ogóle nie oferując recyklingu starych odbiorników telewizyjnych. Na tle innych producentów telewizorów wyróżnia się Philips publicznie oświadczający, że odpowiedzialność za recykling leży po stronie klientów oraz władz i że to konsumenci, a nie producenci, powinni ponosić koszty z tym związane. Za kulisami Philips lobbuje przeciwko uchwaleniu przepisów nakładających na firmy większą odpowiedzialność za wtórne wykorzystanie ich produktów.
Rozwiązania
Jednym z oczywistych rozwiązań jest wyeliminowanie z produktów najbardziej toksycznych substancji oraz poprawa programów recyklingowych przedsiębiorstw. Nie można pozwolić by firmy ignorowały problem, jako że one same kreują potrzebę posiadania najnowszego telefonu komórkowego, czy reprezentacyjnego laptopa, zarabiając na sprzedaży ogromne pieniądze.
W roku 2006 więcej niż miliard starych komórek zostało rozwiezionych po całym świecie. Jednakże Nokia (światowy lider na rynku) poddaje powtórnej obróbce jedynie 2 procent spośród sprzedanych telefonów.
Główni producenci komputerów sprawują się pod tym względem trochę lepiej, obecnie średnio 9 procent komputerów poddawane jest recyklingowi. Ale to i tak oznacza, że największe przedsiębiorstwa nie poddają wtórnej obróbce ponad 90 procent swoich zużytych produktów.
By stawić czoła rosnącej fali elektronicznych odpadów wszyscy producenci muszą zaoferować swoim klientom darmowy i dogodny recykling. Tam gdzie przedsiębiorstwa nie są skłonne by o to zadbać, potrzebne są twarde przepisy gwarantujące bezpieczny odzysk sprzętu elektronicznego. W Japonii istnieją skuteczne regulacje prawne dotyczące recyklingu, a firma Sony informuje, iż gromadzi 53 procent swoich starych produktów. To wynik pięć razy lepszy niż średnia światowa największych producentów komputerowych, który jednocześnie wskazuje, że istnieją już skuteczne rozwiązania.
Jak sytuacja wygląda w Polsce?
W Polsce regulacje dotyczące recyklingu zawarte zostały w Ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym (Dz.U. nr 180, poz. 1495), która obowiązuje od 21 października 2005 r. Tym samym Polska dostosowała swoje przepisy do rozwiązań unijnych (dyrektywa 2002/96/WE Parlamentu Europejskiego i Rady Europy z 2003 r. w sprawie zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego). Obliguje ona kraje członkowskie UE do stworzenia sieci zbiórki i odzysku zużytego sprzętu elektronicznego i elektrycznego, m.in. komputerów, telefonów, sprzętu audio-wideo, AGD oraz wielu innych. Ustawa nakłada na użytkowników, producentów i sprzedawców wiele obowiązków.
Od 15-go sierpnia 2005 r. producenci sprzętu elektrycznego i elektronicznego, używanego w gospodarstwach domowych są zobowiązani do umieszczania na swoich produktach symbolu przekreślonego kosza - co oznacza, że urządzenia takiego nie wolno wyrzucić na śmietnik. Możemy natomiast przy zakupie nowego sprzętu oddać stary w sklepie, a sprzedawca ma obowiązek go nieodpłatnie przyjąć (telewizor za telewizor, komputer za komputer, pralkę za pralkę). Informacja o przyjęciach zużytego sprzętu powinna być wywieszona w widocznym miejscu w każdym punkcie sprzedaży. Taki obowiązek istnieje od 1-go lipca 2006 r.
Następnie sprzedawca ma obowiązek przekazać go hurtownikowi albo bezpośrednio zakładowi przetwarzania zużytego sprzętu. Od tych zakładów odzyskane części i materiały powinien przyjąć producent lub importer czyli wprowadzający sprzęt na rynek. Muszą oni zapewnić zbiórkę zużytych wyrobów (w ilości 70-80% masy towarów wprowadzonych na rynek) oraz zorganizować sieć zakładów demontażu i przetwarzania zużytego sprzętu. Na początku roku każdy producent i importer jest zobowiązany do wniesienia stosownego zabezpieczenia finansowego na poczet ewentualnego niewykonania obowiązku odzysku.
Od 1 lipca 2006 roku obowiązują także przepisy dyrektywy 2002/95/EC w sprawie ograniczenia stosowania niektórych niebezpiecznych substancji w sprzęcie elektrycznym i elektronicznym. Od tego dnia przedsiębiorstwa, których wyroby nie będą spełniały wymagań dyrektywy - nie będą mogły swoich wyrobów wprowadzać na rynek krajowy i wewnątrzwspólnotowy.
A co z transportem?
Niestety za transport zużytego sprzętu do sklepu lub skupu złomu musisz zapłacić sam. Jeżeli kupując sprzęt zamówiłeś jego transport do domu, dostawca może (ale nie musi) odebrać od ciebie stary sprzęt i zawieść tym samym samochodem. Cenę za transport ustala każdy sklep lub dostawca indywidualnie.
Co jeśli nie kupujemy nowego sprzętu?
W sytuacji gdy nie kupujemy nowego sprzętu, pozbywając się starego, także musimy zapewnić jego recykling. Najlepiej w takiej sytuacji skontaktować się z miejskim przedsiębiorstwem odbierającym odpady komunalne lub z firmą posiadającą zezwolenie na odzysk lub przetwarzanie zużytego sprzętu. Informacje o punktach przyjęć zużytego sprzętu z łatwością (łatwa w obsłudze wyszukiwarka) znajdziemy na stronie Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Został tam umieszczony Rejestr Przedsiębiorców i Organizacji Odzysku Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego. Pamiętajmy, że każda firma, organizacja, sklep, hurtownia znajdująca się w rejestrze ma obowiązek odebrać od nas zużyty sprzęt za darmo! Takich informacji możemy także szukać na stronie każdej gminy (ma ona obowiązek je udostępniać).
Elektroniczne odpady: są postępy
Od 2006 roku, co 3 miesiące Greenpeace sporządza ranking wysiłków podejmowanych przez producentów najważniejszych firm elektronicznych w celu wycofania toksycznych chemikaliów i udoskonalenia programów recyklingowych – kroków niezbędnych do rozwiązania problemu technologicznych odpadów.
Wiele przedsiębiorstw poczyniło wielkie postępy we wspomnianym zakresie od czasu pierwszego opublikowania rankingu. Ale dotychczas żadna z firm nie osiągnęła poziomu takiego, by zaoferować pełną gamę produktów wolnych od najbardziej szkodliwych toksyn albo zaoferować wyczerpujący, bezpłatny, całościowy program zwrotu produktów, zapewniający ich odpowiedzialne wtórne wykorzystanie.
Opracowano na podstawie artykułu Greenpeace International 'Where does all the e-waste go?' oraz Poradnika "Jak legalnie pozbyć się z domu zużytego sprzętu" opublikowanego 27 lutego 2008 w dzienniku "Polska".
Tłumaczenie: Honorata Szurkowska