Zwrócono uwagę, że na początku maja br. nieco mniejsza korporacja Pepsi Cola uczyniła podobnie, co natychmiast znacznie nasiliło kampanię obrońców zwierząt przeciwko Coca-Coli. Przypomniano, że inne światowe giganty, jak Welch’s, Ocean Spray, POM Wonderful zaprzestały już doświadczeń na zwierzętach.
W liście skierowanym do PETA, wiceprezydent Coca-Coli Danny Strickland napisał: Coke (nazwa firmy produkujące napoje Coca-Cola i podobne) nie prowadzi, ani nie finansuje doświadczeń na zwierzętach… i prosi swoich partnerów i instytuty badawcze do stosowania alternatyw dla testów na zwierzętach...” Podczas jednych z dotychczasowych doświadczeń Coca-Coli, rozcinano żywym szympansom twarze. Coca-Cola wstrzymała finansowanie eksperymentów na Uniwersytecie Stanu Virginia, ponieważ w okrutny sposób eksperymentowano tam na szczurach.
Warto zaznaczyć, że takich sukcesów nie można przypisywać tylko jednej organizacji, bo nawet najbardziej znany ruch ekologiczny nie jest w stanie sam skutecznie poprowadzić kampanii przeciwko gigantom korporacyjnym. Takie sukcesy są możliwe także dzięki poszczególnym akcjom setek mniejszych ruchów i milionów pojedynczych osób.
Wobec zmian wprowadzonych w firmach Pepsi i Coke, nasila się ogólnoświatowa akcja wymuszenia takiej samej decyzji na innym globalnym potentacie, firmie Unilever – producencie m.in. Lipton Tea.
Poniżej są adresy, na które można wysłać list w celu nakłonienia tej korporacji do pójścia w ślady ww. firm:
Michael B. Polk Group VP and President
Americas Unilever PLC
700 Sylvan Ave.
Englewood Cliffs
NJ 07632
fax +20-18-71-82-57
e-mail: comments@unilever.com (choć w tym wypadku poczta elektroniczna nie jest zbyt skuteczna)
e-mail: patrick.cescau@unilever.com (szef oddziału firmy Unilever w Wielkiej Brytanii).
Można odnieść wrażenie, że w ostatnich latach rośnie moda na wegetarianizm, nie noszenie futer, nie testowanie na zwierzętach (choć nawet wśród zielonych istnieje rozbieżność na temat różnicowania doświadczeń prowadzonych w celach medycznym a np. kosmetycznych) i odpowiednie traktowanie zwierząt „domowych”. Być może to oznaka czasów, być może nowy kulturalizm, a na pewno w dużej części to zasługa tych, którzy niestrudzenie informują kolegów i społeczeństwo o drugiej stronie medalu.
Zobacz więcej:
www.peta.org
www.petaliterature.com
www.caringconsumer.com/resources_companies.asp
www.caringconsumer.com/products_cocacola.asp
Kliknij i sciągnij podręczny przewodnik po firmach, które nie testują na zwierzętach.