8 marca dostrzeżmy niewidzialne!
Poniedziałek, 07.03.2011. Zuza
Kalpona Akter, 2010
Moda niesie z sobą wiele niesamowitych opowieści i historii kobiet, które ją tworzą, starając się jednocześnie walczyć o godne życie swoje i innych! 8 marca warto dostrzec inne oblicze mody i kobiet. Uczyń Dzień Kobiet dniem wsparcia dla nich i przyłącz się do jednej z akcji solidarności prowadzonej przez Clean Clothes Polska.
Okazją do opowiedzenia historii pracownic fabryk odzieżowych, które walczą o godne życie powinien być właśnie Międzynarodowy Dzień Kobiet, ponieważ data 8 marca wzięła swój początek w demonstracji pracownic szwalni nowojorskiej w roku 1897 roku.
Od tamtej pory pracownice szyjące większość naszych ubrań walczą o swoje prawa na całym świecie. Kobiety stanowią około 80% osób pracujących przy produkcji ubrań i przeważnie pochodzą z krajów Globalnego Południa między innymi z Chin, Bangladeszu, Sri Lanki, Nikaragui, Indii lub Turcji. Pomimo oczywistych różnic, w każdym z tych krajów, dostrzec można pewne podobieństwa, jeśli chodzi o warunki życia i pracy w fabrykach, które dyktują globalne firmy odzieżowe.
Pracownicami fabryk są zazwyczaj młode kobiety, często migrujące z obszarów wiejskich w poszukiwaniu pracy. Gdy już ją znajdą, spędzają większość swojego czasu przy stanowisku pracy czy maszynie, gdzie przez 10-16 godzin dziennie bez dnia przerwy zszywają, nawlekają, prasują, w oczekiwaniu na wypłatę, która praktycznie nigdy nie wystarcza na godne życia. Pomimo, że kobiety stanowią większość w fabrykach i w małych zakładach, to nie one podejmują decyzje, nawet w związkach zawodowych. Ostatni kryzys okazał się szczególnie okrutny dla kobiet we wszystkich krajach, których poziom PKB zależy od eksportu ubrań, zwolnienia objęły najsłabszych – w tym wypadku pracownice. Nie tylko zwolnienia oraz niskie płace są problemem w tym paradoksalnie sfeminizowanym sektorze odzieżowy, ignorowane są także potrzeby kobiet w zakresie bezpieczeństwa pracy i życia.
Przez ostatnie 20 lat Clean Clothes Campaign tworzyła powiązania pomiędzy konsumentkami i konsumentami a pracownicami i pracownikami, dzięki temu wielu z nich udało wywalczyć lepsze traktowanie, zgodne ze standardami międzynarodowymi lub odszkodowania po wypadkach, niestety z każdą kolekcją pojawiają się nowe wyzwania i potrzebne jest stałe wsparcie konsumentów.
Pranom Somwong: W imię solidarności…
Pranom Somwong_ 2010_fot. A. Paluszek |
W chwili obecnej wspiera akcję dotyczącą Charlesa Hectora Fernandeza – malezyjskiego prawnika i obrońcy praw pracowników, któremu zagrożono sprawą sądową i sporą karą finansową za to, że na swoim blogu informował o naruszeniach firmy Asahi Kosei (M) Sdn. Bhd., względem birmańskich pracowników migrantów. Jest to jeden z wielu przykładów solidarności kobiet i mężczyzn, walczących o tą samą sprawę: prawa człowieka osób szczególnie zagrożonych czyli pracownic i pracowników sezonowych oraz migracyjnych.
Pranom zapytana, co ją motywuje do takiej działalności, odpowiada: „To naprawdę inspirujące, gdy kobiety walczą o swoje prawa, bo nie mogą już tolerować niegodziwych warunków pracy i życia. Jestem dumna, że mogę być ich częścią i wspierać je swoją wiedzą i znajomością procedur.”
Wiele sukcesów w walce o prawa pracownicze osiągnięto przy wsparciu międzynarodowej opinii publicznej, czyli konsumentów. Zapytana o siłę tego wsparcia Pranom stwierdziła: „Zawsze wierzymy, rozpoczynając demonstrację lub strajk, że znajdą się ludzie, którzy w imię solidarności nas wesprą. Nowe technologie to nowe możliwości w komunikowaniu i w walce o prawa człowieka, np. internet pozwala, aby lokalne naruszenia praw kobiet i mężczyzn skupiły uwagę konsumentów na całym świecie. Zależy to oczywiście od dotarcia do ludzi z indywidualnym przypadkiem naruszeń, jak sprawa Charles’a Hektor’a, nad którą teraz pracujemy. Charles Hektor jako obrońca praw pracowników, oskarżany o naruszenie imienia firmy, stał się obiektem zarzutów właśnie ze względu na swoją działalność. Skazanie Hektora stanie się precedensem bardzo niebezpiecznym zarówno dla malezyjskiego ruchu ochrony praw pracowniczych, jak i dla samych pracownic i pracowników. Mamy nadzieję, że opinia publiczna, także w Polsce, wesprze nasz apel do firmy Asami Kosei Japan o wycofanie zarzutów o zniesławienie oraz wezwanie do właściwego tratowania swoich pracowników i pracownic.”
Kalpona Akter: My potrzebujemy Bangladeszu. Bangladesz potrzebuje nas…
Kalpona_Akter_2010_fot.A.Paluszek |
Historia Kalpony Akter to przykład długiej drogi, od uległości do uświadomienia i walki. Zaczynając pracę w fabryce w wieku 10 lat Kalpona nie znała swoich praw, zwłaszcza, że musiała zrezygnować z nauki na rzecz pracy w fabryce. Wraz z niewiele młodszym bratem przez kilka lat utrzymywała rodzinę, gdy rodzice nie byli już w stanie pracować, ze względu na kiepski stan zdrowia. W międzyczasie trafiła na jeden z kursów o prawach pracowniczych, gdzie dowiedziała się o ich istnieniu i sposobach walki o nie. Rozpoczął się czas zaangażowania. Mąż Kalpony nie podzielał jej entuzjazmu, dlatego wiele najtrudniejszych dla Kalpony chwil związanych było z jego sprzeciwem wobec jej zaangażowania. Na szczęście rodzina poprała Kalponę i przyjęła jej decyzję o rozwodzie i zaangażowaniu się w prawa pracownicze. Od tej pory Kalpona pracuje dla Bangladesh Center for Worker Solidarity (BCWS), organizacji wspierającej dążenie pracowników i pracownic fabryk o godna płacę, bezpieczne warunki pracy i możliwości rozwoju i edukacji kobiet i dzieci.
Clean Clothes Polska o sytuacji Kalpony i jej kolegów z BCWS, m. in. Babula Akther informowała wcześniej, gdy zostali aresztowani pod zarzutami podżegania do użycia siły przez demonstrujących pracowników w fabrykach. W odpowiedzi na zagrożenie dla ich zdrowia a nawet życia CCC oraz wiele zaprzyjaźnionych organizacji ogłosiło Pilny Apel. To listy także polskich konsumentów pozwoliły na uwolnienie Kalpony i Babula. Za co wszystkim obydwoje serdecznie dziękują i liczą, że walka bangladeskich pracowników nadal będzie obserwowana i wspierana przez polskich konsumentów!
Kalpona na pytanie, czego życzyłaby dla siebie i swoich najbliższych odpowiedziała, że w Bangladeszu nadal toczy się walka pracownic i pracowników o płacę wystarczającą na życie (ang. living wage) i jej życzeniem jest doprowadzeniem do tego, że właściciele fabryk będą przestrzegać nowych zasad, które udało się wywalczyć, co wcale nie jest oczywiste.
Wesprzyj ich działania i zaangażuj się! Kobiety wzywają Cię do walki!
Z Twoim wsparciem ich głos będzie mocniejszy.
Komentarze
Jestem z was dumny ! Cieszę się że jako świadomy obywatel mogę uczestniczyć w sprzeciwie wobec wykorzystywania człowieka. Popieram was całym sercem !