Barbie zmienia opakowania na lepsze, przyjazne lasom
Wtorek, 27.12.2011. Justyna
http://www.greenpeace.org/international/en/news/Blogs/makingwaves/success-barbie-and-mattel-drop-deforestation/blog/37176/
Pamiętacie, jak Ken zerwał z Barbie z powodu opakowań zrobionych z papieru pochodzącego z drewna lasów deszczowych? Mamy nowe wieści – po tym jak Mattel rezygnuje z deforestacji, kultowa para znów może zejść się razem.
W czerwcu tego roku Greenpeace wypuścił do sieci filmik przedstawiający zerwanie Kena z Barbie. Chodziło o to, że opakowania kultowych lalek firmy Mattel okazały się być zrobione z papieru z drewna pozyskiwanego rabunkowo w lasach deszczowych Indonezji (więcej). Działania firmy Asia Pulp and Paper, dostarczającej inkryminowany papier, przyczyniają się do wymierania zagrożonych tygrysów sumatrzańskich.
Rozstanie kultowej pary – a może raczej dramatyczna sytuacja tygrysów? – zelektryzowały opinię publiczną. Konsumenci wysłali do Mattela ponad 500 tys. e-maili w tej sprawie. Problemu wycinki indonezyjskich lasów deszczowych nie dało się już ukryć i firma musiała zareagować.
Mattel uznał, że nie może akceptować deforestacji w swoim łańcuchu dostaw, a opakowania zabawek marki Mattel nie mogą być wytwarzane kosztem lasów deszczowych i tygrysów. Firma przyjęła nową politykę opakowaniową – od października nie kupuje już papieru od Asia Pulp and Paper, korporacji niszczącej siedliska tygrysa sumatrzańskiego. Podwykonawcy Mattela otrzymali instrukcje, aby unikać zakupu produktów drzewnych od podejrzanych dostawców, o których wiadomo że maczali palce w nielegalnej wycince. Nowa polityka firmy postanawia też zwiększyć wykorzystanie recyklingowego papieru i produktów drzewnych certyfikowanych przez FSC.
Ponieważ Mattel jest jedną z największych firm zabawkarskich na świecie, wprowadzenie przez niego nowej polityki opakowaniowej stanowi mocny sygnał dla innych w tej branży: trzymajcie się z daleka od lasów deszczowych i pilnujcie, aby wasze produkty nie przyczyniały się do deforestacji.
Co to oznacza dla sumatrzańskich tygrysów? Przede wszystkim APP, tracąc wielkiego i prestiżowego klienta, płaci słoną cenę za swoje praktyki. Pozyskiwanie pulpy drzewnej i papieru z cennych przyrodniczo lasów przestaje się opłacać, więc APP musi wziąć to pod uwagę i zmienić swoje postępowanie. Siostrzana spółka APP która produkuje olej palmowy, Golden Agri Sources, już dowiodła że jest to możliwe i zobowiązała się do powstrzymania od niszczenia lasów. APP jeszcze tego nie uczyniła. Wręcz przeciwnie, prowadzi intensywny greenwashing i stara się pokazać w oczach konsumentów jako firma troszcząca się o środowisko. Tymczasem Greenpeace udokumentował śmierć kolejnego tygrysa sumatrzańskiego na terenie koncesjonowanym dla APP. Organizacja deklaruje, że dopóki APP będzie zajmowało się jedynie poprawą swojego wizerunku, a nie faktyczną zmianą swoich praktyk, będzie kontynuować nagłaśnianie przykrej prawdy.
Komentarze
Podobne artykuły