Wyzysk w fabrykach
Poniedziałek, 27.05.2013. Justyna Szambelan
(c) ECD Electronic Components GmbH Dresden |
Gdzie produkowany jest sprzęt elektroniczny?
Głównie w Chinach, gdzie znajdują się fabryki-molochy zatrudniające od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy pracowników. Sektor ten rozwija się też szybko w takich krajach jak Tajlandia, Indonezja oraz Filipiny, również licznie zaludnionych i borykających się z ubóstwem, których mieszkańcy ciągną do fabryk w nadziei na dobre zarobki i lepsze zycie. Także w mniejszej Malezji, gdzie inwestycje ściągają wielu pracowników z ościennych krajów - niestety imigranci są tam dyskryminowani i wykluczani z systemu ochrony praw pracowniczych. Produkcja elektroniki ma też miejsce w Indiach, szczególnie w 16 specjalnych strefach ekonomicznych, gdzie wymogi prawa pracy są znacznie rozluźnione na korzyść pracodawców. Najtańsza siła robocza w Azji jest w Wietnamie i Kambodży, dlatego wiele znanych firm wybiera te kraje.
Sprzęty elektroniczne codziennego użytku, takie jak telefony czy odtwarzacze DVD, są względnie proste w produkcji, a jednocześnie muszą być produkowane tanio. Dlatego fabryki lokuje się w krajach, gdzie dostępna jest tania siła robocza. Z krajów rozwiniętych tylko w Japonii i Korei wytwarzane są jeszcze znaczne ilości konsumenckiego sprzętu elektronicznego, ale również Japończycy i Koreańczycy coraz chętniej lokują fabryki w sąsiednich krajach azjatyckich, a także w strefach ekonomicznych w Europie Centralnej i Wschodniej.
Niskie płace i brak poszanowania praw pracowniczych w krajach rozwijających się powodują dumpingową presję na warunki pracy w krajach europejskich. Na Węgrzech prawo o elastycznym czasie pracy pozwala wymagać od pracowników nawet 72 godzin pracy w tygodniu, przy wynagrodzeniu nie przekraczającym 1000 zł. W pobliżu niektórych węgierskich fabryk świadkowie zauważyli ambulanse podjeżdżające do pracowników, którzy zemdleli przy pracy. W Polsce również istnieją specjalne strefy ekonomiczne, w których obowiązują bardziej liberalne wymagania w stosunku do pracodawców. W fabryce pod Wrocławiem produkującej płyty główne do telewizorów dla koreańskiego LG, należącej do Chung Hong, warunki pracy przypominają te w Chinach – 1600 zł brutto wynagrodzenia za męczącą pracę w pełnym wymiarze, obowiązkowe nadgodziny, krótkoterminowe umowy o pracę.
Płaca nie wystarcza na życie
W wielu krajach, w których znajdują się fabryki sprzętu elektronicznego, ustawowa płaca minimalna ma się nijak do rzeczywistych kosztów życia. Mimo iż pracownicy najczęściej otrzymują wynagrodzenie nieco powyżej ustawowego minimum, nie wystarcza im ono na spełnienie wszystkich swoich życiowych potrzeb. Osobne mieszkanie, należyta dbałość o zdrowie czy założenie rodziny są zazwyczaj poza ich zasięgiem. Dlatego wielu z nich jest zmuszonych do pracy w nadgodzinach aby uzupełnić swój budżet.
Na swoją płacę często nie wystarczy zapracować, ale trzeba ją też wywalczyć. Przy naliczaniu wynagrodzenia pracodawcy często pozwalają sobie na ”celowe niedopatrzenia”, np. odnotowują fikcyjne nieobecności, przez co pracownicy otrzymują znacząco mniej niż im się należy1. Pracodawcy także nie zawsze płacą terminowo, a czasem wstrzymują wypłaty np. przed świętami. Aby otrzymać ciężko zarobione pieniądze pracownicy zazwyczaj muszą się o nie upominać.
Fakt: W fabryce Nokii w Indiach miesięczna pensja wynosi ok. 300 złotych, w fabryce Foxconn ok. 340 złotych. Pracownicy uważają, że na normalne życie i rodzinę potrzebowaliby między 600 a 1000 złotych.
Zbyt długi czas pracy
Ponieważ podstawowe płace są tak niskie, pracownicy godzą się lub nawet domagają się pracy w nadgodzinach. Zwłaszcza pracownicy migracyjni, którzy przyjechali do fabryki z uboższych regionów głównie po to aby zaoszczędzić albo wysłać rodzinie możliwie znaczną sumę pieniędzy, uważają nadgodziny za konieczność. Zazwyczaj praca w nadgodzinach jest przez pracodawców wymagana. Pracowników, którzy wyrażają życzenie aby dłużej odpocząć albo mieć wolny wieczór poza fabryką, spotykają szykany ze strony przełożonych.
Fakt: W fabryce Hongkai Electronics liczba nadgodzin sięgała 140 godzin miesięcznie. To oznacza tygodniowo 35 dodatkowych godzin pracy ponad normalny 40-godzinny tydzień roboczy.2
Niepewne zatrudnienie
W fabrykach elektroniki coraz większym problemem jest praca tymczasowa. Chodzi o uczniów zatrudnianych na „praktyki” oraz osoby zatrudniane przez agencje pośrednictwa, a nie posiadające umowy bezpośrednio z właścicielem fabryki. Stanowią oni coraz większą część wszystkich zatrudnionych. Pracownicy tacy nie mają tych samych praw, co zatrudnieni na normalnych warunkach, a jednocześnie muszą wykonywać tak samo ciężką pracę. Zazwyczaj otrzymują niższe płace i premie i nie mają urlopów. Zarówno o pieniądze, jak i o wolne dni muszą często walczyć z przełożonymi. Nie obejmują ich wszystkie szkolenia i nie mają możliwości awansu. Są wyłączeni także ze związków zawodowych, trudniej im więc walczyć o swoje prawa. Poza tym żyją w ciągłym stresie o przyszłość, jako że pracują w oparciu o odnawiane umowy krótkoterminowe. W przypadku choroby lub zajścia w ciążę nie mają szans na odnowienie umowy.
Szkody na zdrowiu
Praca w przemyśle elektronicznym często przyczynia się do pogorszenia stanu zdrowia. Co gorsza, pracowników często dotykają choroby wewnętrzne albo psychiczne narastające stopniowo, których bezpośredni związek z pracą niełatwo jest udowodnić przed sądem aby domagać się zadośćuczynienia. W fabrykach pracownicy narażeni są na kontakt z wieloma potencjalnie rakotwórczymi substancjami, jak również na duże ilości promieniowania. Dopiero kiedy liczba dotkniętych chorobą jest znaczna i przeprowadzane są szersze badania epidemiologiczne nad jej występowaniem u szczególnych grup zawodowych, rozpoczyna się proces ograniczania ich stosowania lub walki o odszkodowania. Firmy nie ułatwiają jednak badań, ukrywając informacje o wykorzystywanych substancjach, co argumentują tajemnicą handlową.
Innym problemem są zaburzenia psychiczne spowodowane warunkami pracy. Monotonność pracy, przemęczenie, brak snu, spartańskie warunki mieszkaniowe, niepewność zatrudnienia, a nierzadko mobbing ze strony przełożonych – wszystko to stanowi duże obciążenie psychiczne dla pracowników. Dokłada się do tego wyobcowanie w fabrykach, gdzie pracuje się i żyje obok tysięcy obcych sobie ludzi. Na zawieranie przyjaźni nie ma czasu lub sił po długim tygodniu pracy. Młodym dokucza najbardziej brak przyjaciół i zabawy. Starszych częściej dotyka dyskryminacja.
Fakt: W 2010 r. czternastu pracowników fabryki należącej do firmy Foxxconn, która wytwarza w Chinach elektronikę dla najbardziej znanych marek świata (m.in. Apple, Dell), popełniło samobójstwo. W odpowiedzi właściciele fabryki zainstalowali siatki uniemożliwiające skakanie z dachu i wprowadzili do umów o pracę zobowiązanie, że pracownik nie targnie się na swoje życie.
Nie można się zrzeszać
Negocjacje między pracownikami a pracodawcą są najlepszą drogą do poprawy warunków pracy. Niestety, właściciele fabryk sprzętu elektronicznego nie chcą podejmować negocjacji z pracownikami, a często nie chcą nawet wysłuchać ich postulatów. Pracownikom trudno jest więc wziąć poprawę sytuacji w swoje ręce.
Tymczasem prawo do zrzeszania się i prowadzenia rokowań zbiorowych należy do podstawowych standardów pracy określonych przez Międzynarodową Organizację Pracy. Tym samym przysługuje wszystkim zatrudnionym osobom na świecie, podobnie jak prawa człowieka.
Oto grzechy, jakie popełniają producenci elektroniki przeciwko temu jednemu z podstawowych praw człowieka, czyli prawu do zrzeszania się:
- Przyzwolenie na fasadowe związki zawodowe, które nie mają wiele do powiedzenia w istotnych dla pracowników sprawach.
- Utrudnianie albo pozbawianie związków możliwości komunikacji z pracownikami.
- Wpływanie na wyniki wyborów reprezentantów pracowników.
- Dyskryminacja, zastraszanie, przemoc a nawet morderstwa na związkowcach.
- Odmowa uznania związku i podjęcia negocjacji.
- Grożenie przeniesieniem fabryki.
Sytuacja w Chinach jest w tym kontekście najbardziej niepokojąca. W kraju tym istnieje tylko jeden legalny związek zawodowy – Ogólnochińska Federacja Związków Zawodowych, ACFTU – który realizuje interesy władzy i biznesu. Szeregowi pracownicy nie mogą liczyć, że skonfrontuje on pracodawców z ich problemami. W innych krajach azjatyckich dozwolone jest w prawie zakładanie niezależnych związków zawodowych, lecz np. w specjalnych strefach ekonomicznych prawo to może być zawieszone lub też władza realizuje cichą politykę tłumienia strajków.
Fakt: W jednej z fabryk w Tajlandii Elektrolux bez zapowiedzi zmienił zasady wynagradzania pracowników, nie konsultując tego z przedstawicielami pracowników. Gdy związkowcy zorganizowali w fabryce protest przeciwko takiemu postępowaniu, zostali okrążeni przez ochroniarzy, a następnie zwolnieni z pracy.
Bibliografia:
Raport: "Outsourcing pracowników. Prawa pracowników napływowych w przemyśle elektronicznym w Malezji", ekonsument.pl/materialy/publ_549_outsourcing_pracownikow.pdf
Raport: "Apple nie wywiązuje się z obowiązku monitorowania dostawców", http://goo.gl/9rUHy
Raport "Phony Equality", makeitfair.org/en/the-facts/reports/phony-equality/at_download/file
Raport „Outsourcing Labour”, www.makeitfair.org/en/the-facts/reports/reports/outsourcing-labour/view
Raport „The Flex Syndrome”, www.makeitfair.org/en/the-facts/reports/the-flex-syndrome/view
Raport “Temporary Agency Work In the Electronics Sector”, www.makeitfair.org/en/the-facts/reports/temporary-agnecy-work-in-the-electronics-sector/view
Raport „Freedom of Association In Electronics Industry”, www.makeitfair.org/en/the-facts/reports/freedom-of-association-in-the-electronics-industry/view
I slave behind the I-phone,
1. I slave behind the I-phone, sacom.hk/wp-content/uploads/2011/09/20110924-islave-behind-the-iphone.pdf
2. China Labour watch, www.chinalaborwatch.org/pro/proshow-164.html
Komentarze
sodoma i gomor jak tak dalej pojdzie bedzie wojna ludzie w koncu powiedza dosc