Brudny zysk czyli jak korporacje, banki i fundusze czerpią zyski z łamania praw człowieka?
Poniedziałek, 04.11.2013. Maria
Brudny zysk czyli jak korporacje, banki i fundusze czerpią zyski z łamania praw człowieka?
Według opublikowanego przez Fundację CentrumCSR.PL raportu największe europejskie grupy finansowe ponoszą pośrednią odpowiedzialność za liczne przypadki naruszeń praw człowieka i zniszczenia środowiska naturalnego w Krajach Rozwijających się. 
Banki i fundusze inwestycyjne nie analizują swojego portfolio pod kątem kontrowersyjnych inwestycji, ryzykując tym samym swoją reputację, a brak regulacji prawnych w tym zakresie pozwala im pośrednio czerpać zyski z pracy przymusowej, nielegalnych wysiedleń, eksportu broni do krajów objętych embargiem czy też spekulować cenami żywności.
 
Raport "Brudny zysk. Jak korporacje, banki i fundusze inwestycyjne czerpią zyski z łamania praw człowieka" opisuje kontrowersyjne praktyki których dopuszczają się najbardziej znane korporacje wydobywcze (np. Rio Tinto, BHP Billiton, Barrick Gold), zbrojeniowe (General Dynamics, EADS), firmy z branży elektronicznej (Samsung, Foxconn, Flextronics) czy odzieżowej (H&M). Tłumaczy, w jaki sposób i na jaką skalę działania tych firm finansują grupy finansowe takie jak Allianz, ING, BNP Paribas, Commerzbank, Deutsche Bank i UniCredit.
 
"Publikując raport, chcemy zwrócić uwagę na poważny problem zaniechań, których dopuszczają się instytucje finansowe, ignorując temat ochrony praw człowieka i środowiska naturalnego. Jestem przekonany, że gdyby banki i fundusze inwestycyjne stawiały pewne minimalne wymagania etyczne swoim partnerom biznesowym, można by uniknąć wielu szczególnie drastycznych przypadków łamania praw pracowniczych czy dewastacji środowiska naturalnego w Azji, Afryce czy Ameryce Łacińskiej" - mówi Grzegorz Piskalski, Dyrektor Fundacji CentrumCSR.PL.
 
Brazylijska firma Vale prowadzi kopalnię węgla w Moatize w Mozambiku, jedną z największych w Afryce. W związku z jej rozbudową, jak dotąd przesiedlono 1.300 rodzin, którym nie zostały zapewnione godne warunki życia. Sprzeciwiający się działaniom firmy przedstawiciele lokalnych społeczności spotkali się z groźbami i szykanami. W 2012 r. internauci z całego świata uznali Vale w plebiscycie Public Eye Awards za najgorszą firmę na świecie. Niemiecki Allianz jest zaangażowany w Vale na kwotę co najmniej 700 mln EUR, a francuskie BNP Paribas na co najmniej 400 mln EUR.
 
Flextronics, jeden największych producentów elektroniki na świecie (pracuje na zlecenie m.in. Cisco, IBM, HP, Dell, Motorola, Apple) poprzez agencje pracy tymczasowej w swoich malezyjskich fabrykach zatrudnia wielu migrantów z krajów takich jak Bangladesz, Nepal, Kambodża czy Birma. Aby zdobyć pracę, są oni zmuszani do płacenia nielegalnych prowizji, które wpędzają ich w długi. Nie otrzymują kopii umów o pracę, rekwirowane są ich paszporty. Pracują 6 dni w tygodniu po 12 godzin, opóźnienia w wypłatach sięgają pół roku, nie wypłacane są nadgodziny. Związki zawodowe są zwalczane, a kobiety w ciąży wyrzucane z pracy. Na koniec 2012 roku ponad 120 mln EUR zainwestował w Flextronics bank BNP Paribas.
 
"Jestem zaskoczony, że europejskie instytucje finansowe, takie jak BNP Paribas, Deutsche Bank czy KBC, ryzykują swoją reputację inwestując w firmę Flextronics, która w sposób oczywisty przyczynia się do łamania podstawowych standardów praw człowieka. W mojej opinii, banki te powinny wymóc na firmie Flextronics poprawę warunków pracy, lub po prostu wycofać z niej swoje udziały" - mówi Tadeusz Joniewicz, ekspert Fundacji CentrumCSR.PL. "Klienci indywidualni muszą mieć pewność, że ich środki ulokowane w bankach nie przyczyniają się do kontrowersyjnych inwestycji" - dodaje Joniewicz.
 
Elektroniczną wersję Raportu "Brudny zysk" oraz materiały dodatkowe można pobrać tutaj.
 
Więcej informacji o odpowiedzialności instytucji finansowych za prawa człowieka: www.facing-finance.org
 
Komentarze
Jeżeli nie widzisz tego obrazka kliknij odśwież i spróbuj ponownie

Projekty