To właśnie marki modowe, otrzymujące większość pieniędzy które płacisz za ubrania, mają realny wpływ na pracę i życie szwaczek. Mają też dostęp do informacji o chemikaliach używanych do produkcji Twoich ciuchów czy butów. Powinny więc sprawdzać miejsca produkcji, zapewniać bezpieczne warunki pracy i godne płace, zadbać o środowisko no i informować o tym nas, konsumentów i konsumentki, którzy płacą za ich produkty.

 

Czy to robią? Rzadko, ale zdarza się, że tak. Warto je do tego zachęcać!

 

 

Marki modowe nie mają własnych miejsc produkcji, zlecają ją fabrykom w krajach, gdzie jest taniej, a normy ochrony środowiska nie są wyśrubowane. Te fabryki często podzlecają szycie mniejszym fabrykom, a te kolejnym warsztatom. Często markowe ciuchy czy buty szyją pracownice chałupnicze, w swoich domach w Indiach czy Bangladeszu...

 

Łańcuch produkcji ubrań ma więc wiele ogniw, a jego prześledzenie to robota dla detektywa. Na każdym z tych etapów pracują ludzie, często w niebezpiecznych warunkach i za głodowe pensje. Cały ten proces wymaga także masy chemikaliów, od pestycydów przy produkcji bawełny po wybielacze, farby, garbniki czy kleje.

 

Dlatego tak ważna jest wiedza o tym, gdzie powstały nasze ubrania i buty, która pozwoli Ci na sprawdzenie czy przy ich produkcji nie cierpieli ludzie i środowisko, a także czy nie ucierpi Twoja skóra, kiedy już na siebie włożysz nowe spodnie czy sandały…

 

Nie chcesz by Twoje zakupy przyczyniały się do cierpienia ludzi i niszczenia środowiska? My też nie, dlatego działamy. Możesz do nas dołączyć! Tak się składa, że firmom najbardziej zależy na klientach, którzy płacą za ich produkty, czyli na Tobie. Wykorzystaj to!