Podróże i sprawiedliwość
Czwartek, 25.10.2007. Ewa Pawełczyk
Podróże i sprawiedliwość
Zrównoważona turystyka to taka, która szanuje prawa i zwyczaje ludzi w miejscu, które odwiedzamy, daje im szansę godziwego zarobku i nie niszczy środowiska naturalnego.

Sprawiedliwe banany


Ruch Sprawiedliwego Handlu powstał w latach pięćdziesiątych w Wielkiej Brytanii. Początkowo zajmował się sprzedażą rękodzieła wytwarzanego przez chińskich uchodźców. Obecnie najważniejszymi produktami fair trade są kawa, herbata, kakao i czekolada, banany, ryż, zioła i przyprawy. Ale "sprawiedliwe" mogą być też dywany, biżuteria, kosze, a nawet usługi turystyczne. Biura podróży, które popierają ideę zrównoważonej turystyki mogą starać się o certyfikat potwierdzający, że spełniają standardy sprawiedliwego handlu. Powinny zatrudniać przede wszystkim miejscowych zapewniać im rozwój, szkolenia, ale też w miarę możliwości korzystać z materiałów i surowców dostępnych na miejscu. Ceny za usługi muszą być ustalane w porozumieniu z lokalnymi dostawcami, a dochód dzielony w uczciwy sposób. Przedsiębiorcy są zobowiązani do szanowania lokalnych umów turystycznych i przejrzystego rozliczania się z podatków i opłat.


Turystyka jest dla państw afrykańskich szansą na rozwój. Na tym biznesie można sporo zarobić, bo samą Tanzanię odwiedza rocznie około siedmiuset tysięcy osób, a ich liczba wciąż rośnie. Jednak pieniądze najczęściej trafiają do kasy firm zagranicznych. Turystyka stworzyła w tym kraju czterysta tysięcy miejsc pracy, ale dochód z działalności trafia głównie do obcokrajowców, a rozwój turystyki nie przekłada się na rzeczywisty rozwój kraju. W Tanzanii miejscowe biura podróży stanowią ponad osiemdziesiąt procent tego typu firm, ale obsługują tylko dwadzieścia procent turystów. Resztę przejmują organizacje nie tylko spoza kraju, ale nawet spoza Afryki. Lokalne biura podróży nie wytrzymują konkurencji światowych gigantów, którym łatwiej docierać do krajów zamieszkiwanych przez osoby chętne do odwiedzania Afryki.

Czytać przed, rozmawiać w trakcie

Zasady zrównoważonej turystyki obowiązują także podróżujących.
Świadomy turysta cieszy się podróżą jeszcze przed wyjazdem, próbuje dowiedzieć się jak najwięcej o kraju, do którego jedzie i obowiązujących tam normach kulturowych, a po dotarciu na miejsce na własną rękę dowiadywać się co się dzieje dookoła. Czytanie przewodnika nigdy nie zastąpi rozmowy z mieszkańcami czy przeglądania lokalnych gazet. - Błędem jest założenie, że wszystko co zachodnie jest automatycznie lepsze - należy być otwartym na zwyczaje kraju, który odwiedzamy nawet, jeżeli wydają nam się one dziwne - mówi Michał Wolny z Towarzystwa dla natury i człowieka w Lublinie. - Ważne jest też przestrzeganie pewnych zasad dotyczących ludzi i środowiska naturalnego w danym kraju. Zanim zrobimy zdjęcie, powinniśmy zapytać o pozwolenie, szanować prawa ludzi w ich miejscu. Nawet małe podarunki wręczane dzieciom zachęcają je do żebrania, jeśli chcesz naprawdę pomagać - przekaż je lokalnej szkole lub organizacji.

Przy wyborze operatora wycieczki można spytać czy przestrzega zasad zrównoważonej turystyki. Dla dobra środowiska samolot należy wybierać tylko wtedy, gdy nie ma innych środków transportu. Samolot produkuje dwie i pół tony dwutlenku węgla z każdym kilometrem lotu, przyczynia się tym samym do powiększania efektu cieplarnianego.

Polska bez śmiecenia

Co prawda turyści wybierający się do Afryki mogą mieć problem ze znalezieniem w internecie oferty tamtejszych biur podróży, ale chętni by przyjechać do Polski mogą skorzystać z oferty "Ecoturism in Poland". Ten na razie jedyny polski projekt związany ze zrównoważoną turystyką jest realizowany przez organizację non-profit Instytut Spraw Obywatelskich z Łodzi. Zyski z działalności przeznacza na ochronę przyrody w Polsce, m. in. wsparła akcję obrony Doliny Rospudy. - Naszą ofertę wyróżnia to, że staramy się uwrażliwiać uczestników na sprawy ekologii. Nocujemy w gospodarstwach agroturystycznych, nie pozostawiamy śmieci w górskich schroniskach, tylko zabieramy je ze sobą, wspieramy lokalną przedsiębiorczość - mówi Agnieszka Górczyńska, koordynator projektu Ecoturism in Poland - To promocja naszej pięknej Polski i zrównoważonej turystyki skierowana głównie do turystów z zagranicy - dodaje.

Fair trade, którego elementem jest zrównoważona turystyka dopiero zyskuje popularność w Polsce, pierwsze produkty trafiły do naszego kraju za sprawą Stowarzyszenia "Trzeci świat i my" w 2005 roku.
Stoiska fair trade obecne są w kilku dużych sieciach sklepów i małych sklepikach ze zdrową żywnością m. in. w Warszawie, Trójmieście, Poznaniu i Darłowie. Sieć sprawiedliwego handlu ma docierać przede wszystkim do konsumentów w bogatych krajach Północy, a więc także z Polski. Zyski ze sprzedaży są przeznaczane na rozwój krajów Południa np. budowy szkoły, studni, wodociągów czy dróg.

Komentarze
Jeżeli nie widzisz tego obrazka kliknij odśwież i spróbuj ponownie

Projekty